Info
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Maj1 - 0
- 2011, Sierpień3 - 1
- 2011, Lipiec2 - 0
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2011, Maj6 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2010, Październik2 - 0
- 2010, Wrzesień8 - 0
- DST 51.27km
- Czas 02:02
- VAVG 25.21km/h
- VMAX 53.27km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Północno spopołudniowany
Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 0
Bochnia -> Bochnia (miasto) -> Damienice -> Puszcza Niepołomicka -> Mikluszowice -> Majkowice -> Bogucice -> Okulice -> Dębina -> Dąbrówka -> Borek -> Rzezawa -> Łazy -> Brzeźnica -> Bochnia
[TRASA]
Wymieniając dzień wcześniej dętkę i nabijając je trochę mocniej wybrałem się w samo południe na kolejny trening-wycieczkę, tym razem ku północnym bocheńskim terenom.
Zapuściłem się w miasto krążąc po tutejszych placach zabaw, po czym udałem się w kierunku Damienic, w których wstąpiłem jeszcze do rodziny, gdzie, jak się okazało, spędziłem godzinę. Później już tylko jazda bez przerwy w kierunkach podanych na samej górze notki.
Brak grajka daje się we znaki, w najbliższej przyszłości trzeba rozejrzeć się za takowym.
Niby pierwsza, choć nieprawdziwa wciąż, pięćdzięsiątka w tym sezonie, gdyż jedyną górką na tej trasie był podjazd w Brzeźnicy niemalże na samym końcu trasy. Mimo wszystko całkiem przyjemna i łatwa trasa. Idealna do uzbrojenia nóg i tyłka oraz do nabrania ciemniejszych kolorów skóry w stylu "niewidzialny kostium" ;).
- DST 30.39km
- Czas 01:26
- VAVG 21.20km/h
- VMAX 62.26km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Nówka Królówka
Środa, 11 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 0
Bochnia -> Pogwizdów -> Czyżyczka -> Dąbrowica -> Nieprześnia -> Zawada -> Sobolów -> Zonia -> Wola Nieszkowska -> Królówka -> ... -> Bochnia
Przejazd niedokończony, otóż...
Stęskniony za podjazdami z zjazdami wybrałem się na kolejny trening, tym razem na południowo-zachodnie wzniesienia. Założone nówki 1.5 Kendy miały przynieść o wiele efektywniejsze pedałowanie.
Początkowo zakładałem krótki przejazd do samej Królówki, jednak rozszerzyłem trasę zahaczając o niełatwą górkę Sobolów + Zonia. Wszystko bardzo przyjemnie, dopóki nie zaliczyłem snake'a przy zjeździe z jednej z górek w Królówce. Okazało się, że dętka była skręcona i niedopompowana wystarczająco mocno.
Zapominając telefonu, musiałem szukać pomocy u lokalnych mieszkańców, co po trzech próbach skończyło się sprawdzeniem i próbą naprawy dętki w jednym z prowizorycznych warsztatów oraz sprowadzeniem pomocy z zewnątrz.
Tak więc 29,5km spędzone na rowerze, 1km na nogach i paręnaście samochodem :]
- DST 4.77km
- Czas 00:20
- VAVG 14.31km/h
- VMAX 62.26km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Środa, 11 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 0
Tam i z powrotem.
Bo lubię ;)
- DST 34.17km
- Czas 01:31
- VAVG 22.53km/h
- VMAX 53.27km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Puszcza Niepołomicka
Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 0
Dom -> Bochnia (miasto) -> Chodenice -> Damienice -> Puszcza Niepołomicka -> Damienice -> Chodenice -> Bochnia (miasto) -> Dom
Czyli pierwsza jazda w tym sezonie, późna bo późna, spowodowana brakiem wolnego czasu, który staram się poświęcać na rzetelne przygotowanie do maturytobzdury. Tytułowa puszcza, ledwo zielona i jeszcze budząca się do życia, "płuca" Bochni, świetne miejsce dla rolkarzy, amatorskich rowerzystów i dotleniających dzieci rodzin :). Teren oczywiście płaski, poza kilometrowym odcinkiem do domu, idealny na wzmocnienie mięśni nóg i uodpornienie... tyłka :P. Wciąż na topornych na asfalcie Rocket Ronach 2.1. W najbliższych planach mam zmianę opon na o wiele bardziej łagodne 1.5. Pogoda idealna!
- DST 30.04km
- Czas 01:15
- VAVG 24.03km/h
- VMAX 54.84km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Rekreacyjnie
Środa, 13 października 2010 · dodano: 13.10.2010 | Komentarze 0
Bochnia -> Pogwizdów -> Zawada -> Sobolów -> Zonia -> Wola Nieszkowska -> Królówka -> Olchawa -> Nowy Wiśnicz -> Kopaliny -> Bochnia
Krótki wypad w celu... właściwie bez celu. Ot tak dla rozrywki. Skoro wczoraj się rozjeździłem to dzisiaj też pasowało. Ogólnie trasa już dosyć oklepana. Podjazd Sobolów + Zonia zawsze trochę wyciska, ale za to zjazd bardzo przyjemny. Całą drogę do Olchawy i połowa drogi z Wiśnicza do domu to jazda "w próżni"... za koparką. Cieplutko, bezpiecznie i kompletnie bez wysiłku w granicach 30km/h.
PS. Podobno od następnego tygodnia prawdziwa zima idzie... I jak zawsze wszystkich zaskoczy.
- DST 45.84km
- Czas 02:32
- VAVG 18.09km/h
- VMAX 47.99km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Szkolnie
Wtorek, 12 października 2010 · dodano: 13.10.2010 | Komentarze 0
Szkolny "rajd" rowerowy do Borku.
Bochnia -> Chodenice -> Damienice -> Puszcza Niepołomicka -> Krzyżanowice -> Słomka -> Gawłów -> Ostrów Szlachecki -> Zatoka -> Borek -> Rzezawa -> Krzeczów -> Bochnia
Zimno, mglisto i tłoczno. Łącznie ponad 50 osób. Aby ogarnąć taką grupę, trzeba było mieć niemałe zdolności organizacyjne... których u przewodników zabrakło. W efekcie żółwie tempo i częste przystanki. Wcześniejszy powrót z Borku, spowodowany nieoczekiwaną zmianą godzin dodatkowych zajęć, w towarzystwie dwóch dziewczyn. Także i w tą stronę obyło się bez szaleństw :).
- DST 26.06km
- Czas 01:02
- VAVG 25.22km/h
- VMAX 69.18km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Raba Książnice 3 - 2 Ceramika Muchówka
Sobota, 25 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 0
...czyli pełen dramatyzmu mecz juniorów!
Bochnia -> Pogwizdów -> Czyżyczka -> Gierczyce -> Książnice -> Nieszkowice Małe -> Gierczyce -> Czyżyczka -> Pogwizdów - > Bochnia
Pojechałem do Książnic obejrzeć mecz, bo myślę nad dołączeniem do drużyny. Na początku myślałem, żeby dojeżdżać tam rowerem, ale 13km w jedną stronę po pagórkowatym terenie niezbyt mi odpowiada, biorąc pod uwagę, że przecież dużo sił stracę na samą grę. Prawka jeszcze nie mam, najwcześniej pod koniec października, kiedy kończy się runda jesienna. Busy też nie jeżdżą zbyt często...
Może rozglądnę się za innymi drużynami. W każdym razie do BKS (czy tam MOSiR) Bochnia nie chcę wracać.
A co do samej jazdy, duża częstotliwość i intensywność wyjazdów dała się odczuć. Mięśnie trochę naciągnięte i obolałe, ale od jutra już zapowiadają opady, więc będzie czas na regenerację.
69.18km/h na zjeździe z Pogwizdowa do Bochni - inne opony i doszedłbym w końcu do 70...
- DST 53.92km
- Teren 1.25km
- Czas 02:20
- VAVG 23.11km/h
- VMAX 68.49km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Are you alright, Żegocina?
Piątek, 24 września 2010 · dodano: 24.09.2010 | Komentarze 0
... czyli 'Polska Południowa!', jak mawiał pewien instruktor prawa jazdy :)
Mapka!
Bochnia -> Pogwizdów -> Zawada -> Wola Nieszkowska -> Trzciana -> Ujazd -> Rdzawa -> Kamionna -> Bełdno -> Żegocina -> Bytomsko -> Rajbrot -> Lipnica Murowana -> Nowy Wiśnicz -> Kopaliny -> Bochnia
Tak jest, znów asfalt, oprócz krótkiego odcinka po lesie między Wolą a Trzcianą, który zresztą i tak wyciągnął ze mnie parę wulgaryzmów... a konkretnie dochodzące do 0,5m wyżłobienie (od wody) na samym środku ścieżki i poprzewracane nań drzewa i gałęzie...
W każdym razie bardzo spodobała mi się trasa jako całość: liczne podjazdy i następujące po nich zjazdy, wolne od wariatów w metalowych skrzynkach na kołach boczne drogi (zawsze, jak planuję trasę, staram się unikać dróg głównych, powiatowych), widoki piętrzących się z każdym kilometrem lekkich gór, a wszystko to przy świetle zachodzącego słońca... a poza tym jazda "na pamięć", czyli bez mapy czy innych pomocy - jak zapamiętam trasę na Google Earth, tak nią jadę. I nie ma odwrotu. To także dodaje smaczku całej wycieczce... i jak tu się nie zauroczyć?
PS. Nowy rekord prędkości (68.49km/h) na krótkim zjeździe przed Nowym Wiśniczem. Chciałem dojść do 70km/h, ale za późno się zorientowałem.
PS2. Tytuł notki wziął się od piosenki, która akurat leciała w moim grajku podczas przejeżdżania przez Bełdno i Żegocinę, których krajobraz dookoła niemało mnie urzekł :)!
/Dylu
- DST 51.06km
- Teren 0.50km
- Czas 02:09
- VAVG 23.75km/h
- VMAX 57.98km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Boiska piłkarskie
Środa, 22 września 2010 · dodano: 22.09.2010 | Komentarze 0
Bochnia -> Brzeżnica -> Łazy -> Rzezawa -> Krzeczów -> Bochnia -> Łapczyca -> Moszczenica -> Chełm -> Siedlec -> Książnice -> Nieszkowice Małe -> Gierczyce -> Czyżyczka -> Pogwizdów -> Bochnia
Zdjęcie trasy!
Kolejna asfaltowa wycieczka (mam dość terenu po ostatnim razie), tym razem w celu objechania czterech boisk piłkarskich dookoła Bochni, a mianowicie: w Brzeźnicy, w Rzezawie, w Krzeczowie i w Książnicach. Oczywiście nic bezinteresownie. Ostatnio zacząłem myśleć o regularnych występach w którymś z pobliskich "wiejskich" klubów i to dało mi pomysł na sprawdzenie stanu tych boisk za pomocą roweru.
Dziś był podobno ostatni ciepły dzień. Na szczęście został należycie wykorzystany :)!
PS. Martwią mnie trochę odgłosy z tylnego hamulca (Avid Elixir R 160mm). Wydaje mi się, że klocki lubią się otrzeć o tarczę podczas szybszej jazdy, a przy ostrym hamowaniu (jeszcze bez blokowania koła), nawet przy minimalnej prędkości, coś w tyle bulgocze (płyn hamulcowy?). W przednim nie zauważyłem żadnego z tych wkurzających zjawisk.
- DST 6.97km
- Teren 5.09km
- Czas 00:39
- VAVG 10.72km/h
- VMAX 41.51km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Las Kopaliński
Poniedziałek, 20 września 2010 · dodano: 20.09.2010 | Komentarze 0
Pojechałem do lasu. Kompletnie nie mam doświadczenia w terenie (pomijając ubite, leśne czy górskie szlaki). Myślałem, że jak trochę się ubrudzę i poskaczę nad korzeniami, to może zachęcę się do jazdy w cięższych warunkach. Nic bardziej mylnego! Najpierw wyjechałem (no i część wypchnąłem) rowerem do góry, a później zjechałem tą samą, błotnistą ścieżką, na której niekiedy znajdowały się półmetrowe koleiny. Ogólnie męka: ciągłe wypinanie i wpinanie w SPD, ślizganie się na byle podjazdach i roślinki wchodzące idealnie między części napędu, skutecznie blokując go (już nie mówię o wszechobecnym błocku). Może to zła pora na taką jazdę, bo przez ostatnie tygodnie było dosyć deszczowo, bez słońca, co nie sprzyjało wysychaniu nasiąkniętej gleby, ale mimo wszystko drugi raz już tam nie pojadę. Podsumowując określam wyjazd jako stratę czasu.
Od dziś, w terenie stanowczo ograniczam się do szutrowych lub kamiennych ścieżek na szlakach.
A teraz idę czyścić rower i pozostały sprzęt...