Info
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Maj1 - 0
- 2011, Sierpień3 - 1
- 2011, Lipiec2 - 0
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2011, Maj6 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2010, Październik2 - 0
- 2010, Wrzesień8 - 0
- DST 47.75km
- Czas 02:03
- VAVG 23.29km/h
- VMAX 64.01km/h
- Sprzęt Unibike Expert 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Riders on the storm vol. 2
Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0
Bochnia -> Łapczyca -> Moszczenica -> Chełm -> Siedlec -> Nieszkowice Małe -> Stradomka -> Dąbrowica -> Chrostowa -> Wola Wieruszycka -> Wieruszyce -> Cichawka -> Królówka -> Nieszkowice Wielkie -> Zawada -> Pogwizdów -> Bochnia
[Trasa]
... czyli dokładne odwzorcowanie trasy z maja!
Choć tym razem świeciło słońce, wiał chłodzący lecz powstrzymujący wiatr i jechałem sam, wcale nie poprawiło to osiągów. Wręcz przeciwnie. Przy mniejszej ilości kilometrów wydłużył się czas jazdy psując statystyki i zaprzeczając mojemu poglądowi jakoby samemu jeździło się szybciej... przynajmniej na takim terenie.
Winę zwalam oczywiście na siebie, brak regularnej jazdy w ostatnich tygodniach, a co za tym idzie, spadek kondycji. Choć pod koniec czułem, że mogę jeszcze przejechać co najmniej połowę.
Żałując, że nie wybrałem się tą trasą choćby 3 dni wcześniej, przejeżdżałem obok ośrodka szkolno-wychowawczego w Dąbrowicy, z tęsknotą wspominając niedawno odbywający się tam obóz taneczny, na którym dzielnie dansowała moja luba. To w dużej mierze ukształtowało temat przewodni moich myśli podczas reszty przejazdu - T.
PS. Przejeżdżając przez Moszczenicę znów napotkałem braci bliźniaków aka Freddy Mercury!
/T!